W GRUPIE SIŁA!

W trakcie pierwszego spotkania określisz swój cel – po co jesteś w programie oraz efekt – potrzeby i korzyści, które chcesz uzyskać dzięki programowi. Nieomal na każdym kolejnym spotkaniu będziemy do tego wracać i sprawdzać Twój postęp. W razie potrzeby zmienisz kurs… może się okazać, że chcesz jednak osiągnąć coś zupełnie innego, niż to, co na początku planowałaś/eś… Tak często bywa, gdy okrywamy prawdę, przestajemy się oszukiwać. Kolumb nie płynął do Ameryki, jednak ta okazała się jego skarbem.

Potrzebujesz wiedzy jakim prawnikiem chcesz być. Na pewno model „jestem od wszystkiego” na dłuższą metę nie zadziała. Odkryj swoje zasoby, cele, przekonania i wartości. Bez wiedzy na ich temat trudno cokolwiek w sposób trwały zbudować. Przecież nie chcesz działać wbrew sobie – nikt świadomie tego nie chce.

W jednej z firm, które obsługiwałem w biurze właścicieli wisiał szyld „Po pierwsze plan głupcze”. Gdy nie ma planu, nie ma podróży. Oczywiście plan w trakcie zmierzania do celu się zmienia, tak jak i pierwotny cel może ulec zmianie. Jednak bez planu trudno w ogóle wyjść z miejsca, w którym aktualnie się jest. A przecież chodzi o to, by budować nowe, na nowo, a nie tkwić w starym. 

Użyteczne przekonania wspierają, nieużyteczne hamują. Czy wiesz jakie masz przekonania i z którymi czas się pożegnać? Jeśli masz przekonanie „klient mi tyle nie zapłaci” to wcale nie oznacza, że ci tyle nie zapłaci. To oznacza tylko i wyłącznie, że tyle nie zażądasz. Z jakiego powodu sądzisz, że cena jest dla klienta na pierwszym miejscu? Chcesz zbadać ten temat?

Jeśli nie puścisz wodzy fantazji, to nie wymyślisz sobie takiego prawniczego życia, które da ci frajdę, fun i porządne zarobki. Potrzebujesz czasem pofantazjować, pomarzyć. Na pewno jako prawnik masz silnego krytyka wewnętrznego. On też jest potrzebny, jednak z nim daleko nie zajdziesz. Potrzebujesz go zrównoważyć figurami marzyciela i realisty. Tak robił Walt Disney i świetnie na tym wyszedł. Chcesz być jak Walt? 

Czy potrafisz w prawniczej codzienności odnaleźć szczęście, dobrostan, być w poczuciu przepływu? A może żyjesz z przekonaniem, że ta praca musi być ciężka, obciążająca i nie może być inaczej? Możesz poszukać czegoś, co doda ci skrzydeł. Chcesz?

Dobry prawnik, to wypoczęty prawnik. A wypoczywa ten, kto jest uważny – ma kontakt z sobą, swoim ciałem, potrzebami i doznaniami ciała, które sygnalizują „czas się zatrzymać, weź oddech, odpocznij”. Uważność + wypoczynek = spokój. Wchodzisz w to?

Nie ma sukcesów bez relacji. Gdzie się nie obejrzysz są relacje: wspólnik, klient, sąd, korporacja, wymiar sprawiedliwości jako taki. Jak dać konstruktywny feedback i zadbać o swoje potrzeby? Jak wziąć odpowiedzialność za relację? Jak wyznaczyć granicę? Potrzebujesz tego. Współcześnie sprzedaż nieomal każdej usługi opiera się na relacji. W prawniczym świecie relacja i zaufanie, które bierze się z autentyczności to klucz. Masz sposób na autentyczność?

W każdej podróży należy sprawdzić, czy aby na pewno płynie się do celu oraz czy cel aby na pewno jest właściwy. W tym miejscu jest czas, na określenie jakie potrzeby są niezaspokojone, zakomunikowanie ich, aby podróż zakończyła się sukcesem. To miejsce by o siebie zadbać i jednocześnie sprawdzić swoją odwagę, pewność siebie, poczucie własnej wartości.